W zasadzie to chyba nigdy nie rozpatrywałam języka hiszpańskiego pod katem tego,
czy jest seksowny czy nie, ale teraz jak tak sobie myślę, to chyba tak. Jest miękki, małe ładne, ciepłe słowa więc można to odebrać w takiej seksi kategorii. Sam kurs hiszpańskiego dopiero planuję sobie zrobić, we Wrocławiu , tu: https://www.ih.com.pl/wroclaw/hiszpanski/
bo jedna ze znajomych chodzi, a w sumie chętnie bym się podszkoliła, bo znam tylko na tyle, żeby się na wakacjach dogadać
